menu

X-Philes. Archiwum poezji queer

Czytelnia Poezja XXI wieku

Grupa artystów i badaczy pracujących nad stworzeniem archiwum poezji queer parę miesięcy temu zorganizowała nabór na queerowe teksty poetyckie. W odpowiedzi na open call nadeszło niemal 80 zgłoszeń, 489 wierszy i 127 592 słowa – polskie, angielskie i wymyślone. Krótki raport przedstawiający wyniki naboru zapowiada wydanie nadesłanych utworów w formie zina. O projekcie pisze Gabriela Sułkowska / X-Philes.

Interesuje nas to, w jaki sposób język poetycki może przekazywać nieheteronormatywne doświadczenia i przez to, działać terapeutycznie oraz wspólnototwórczo. Zwłaszcza w obliczu nasilających się w polskim społeczeństwie nastrojów queerfobicznych.

Inspiracją były dla nas gejowskie i lesbijskie magazyny wydawane w Polsce w latach 90., w których regularnie ukazywała się rubryka poetycka z tekstami nadesłanymi przez czytelników. Były to wówczas głównie fantazje erotyczne i skargi na samotność lub życie w ukryciu. Jak się mamy 30 lat później?

Po dogłębnej analizie udało nam się ustalić, że najczęściej pojawiające się tematy to seks i polityka lub jedno i drugie w nierozerwalnym uścisku. Jak u Weroniki Wysockiej w wierszu regulacja:

Dotykałam palcami myszki
Scrollowałam
Scrollowałam
Newsy z polskiej norki
Ciemnej, ciasnej i zamkniętej
Napięcie rosło aż z wkurwu się rozgrzałam
Wstałam
W głowie mi się kręci, czuję, paruję
Zamykam oczy i wciąż widzę te chuje
Muszę pozbyć się tej moszny z twarzy
Psychika wymaga bandaży
Impuls-decyzja
Kto seksem wojuje ten od niego ginie
Więc gińcie skurwysyny
Dzień rozwiązłości świętuję, startuję.

Liżę cipki cycki stopy
Włochy uszy i odbyty
Oczy sutki wszystkie rowki
Lubię ból swój
Ale bardziej twój
I wiecie co mi się jeszcze marzy?
Żeby ona usiadła mi na twarzy
Palce i łechtaczka już ścierpły
Już prawie mam w dupie te chuje
Dochodzę i grzmię
A palce wycieram w ich gazetę.

Kobieca masturbacja i seks lesbijski pojawiają się statystycznie najczęściej w zgłoszeniach, które otrzymaliśmy i wydają się bardzo satysfakcjonujące, co nas ogromnie cieszy.

Inny przykład: “Jak w miękkie masło / moja Sunia lubi tak / wtedy wydaje swoje / krótkie – (a!)”, fragm. wiersza Akt poznania/Akt przerywany autorstwa A. E. Frank. Motyw masła pojawia się aż w 4 wierszach, a kobiece ciała pokazujące patriarchalnej władzy faka to jakieś 60% nadesłanego kontentu.

archiwum _xphiles, 2021

Osoby niebinarne, które się do nas zgłosiły, wyróżnia szczególna wrażliwość na słowo. Wykonują ogromną i szlachetną pracę u podstaw polegającą na rozwalaniu starego i tworzeniu nowego języka. U Łukasza Kaźmierczaka / Łucji Kuttig wygląda to, jakby wpuszczona do wiersza pierwsza osoba w formie nijakiej miała moc zarażania innych słów elastycznością. Jak np. w koniugatorce botanicznej:

częste czyny lubią wyrażać się przez mocne czasowniki jak
widzieć – wiedzieć – słyszeć – iść – jeść – czy – pić
gdzieś poza indywiduami znajdujewa te mieszczańsko
regularnie odmienialne słowa jak meble ze sklejki
w westybule zaś filują dziwaczne czasowniki wrażliwe na
kwas – wrośnięte niczym żłobik koralowy – choćby róść
obuwam je – w nich rostę wraz z warżką obuwika
spodpod którego wypełłom tę prostą perlistość
wkorzeń we mnie glewiki najzgrywniej koniungujące
Stawką, o jaką się tu gra jest tożsamość i stworzenie języka, w którym można czuć się wygodniej, będąc sobą.

Autorzy posługujący się męskimi zaimkami piszą też trochę o seksie (“Spermą pokryty chłopiec każdy / Opadł i zamarł mąż wygięty / Tam drży Adonis, tu padnięty / Apollo syty kryje wawrzyn” – to fragment Orgii autorstwa Aquariusa), ale częściej piszą jednak o stresie mniejszościowym i strachu przed pobiciem, jak np. Marcin Niewirowicz w perorze drugiej:

proszę      ciągle słyszę że się narażam na
pobicie że się zarażam                 i w końcu dostanę
to wszystko zasłużyłem

ciągle słyszę że
idę nie w tę                  stronę i      krew jest
inaczej czerwona niż pana

by w końcu dostać w tyłek bo                 lubię
z buta                i że mam inaczej                na imię
i tysiąc z nas zginie

i               dostaniemy      co nam przystało
i nic proszę pana     się nie stało
nic      nie stało

 

Właściwie większość osób, które się do nas zgłosiły jest zmęczona i poirytowana życiem w społeczeństwie wrogim LGBTQ+. Jak na przykład Aleksandra Kasprzak, która pisze w wierszu Oscar Wilde czyta gazetę olsztyńską i płacze:

wiercą mi dziurę w brzuchu na rozkaz i na pokaz
najlepsze asmr to dźwięk ideologii przypiekanej od środka
jama brzuszna brzęczy na wiertle radują się rodziny
kąsając mnie przy niedzielnym obiedzie do mizerii na tvp1 znowu pogoda
skomlą o słońce jak uschnie pobiorą je z torrentów ostre łącze
i runą wszystkie tęcze ksiądz na kazaniu szepcze między modlitwami
że córki radnej to lesbijki z lewego łoża są tak agresywne tak radykalne
rozerwały matce łożysko a potem zjadły całą pępowinę
i popiły krwią statystyki nie kłamią wiercę się wymownie

 

Mamy jedynie nadzieję, że gdy autorzy i autorki dzielą się z nami swoim doświadczeniem, robi im się trochę lżej.  Na przykład Mikołajowi Borysowi Brzozowskiemu, który napisał:

miłość do ciebie jest polityczna
jest dowodem w sprawie o zniesławienie najwyższych wartości
i argumentem w debacie prezydenckiej – albowiem przez nią kraj jest w ruinie
miłość do ciebie komunikuje się tylko oficjalnymi środkami przekazu
mówi: wkrótce nadejdzie czas zjednoczenia
jednak wszystko co powie może zostać wykorzystane przeciwko niej
dlatego często zachowuje milczenie

Więcej tekstów, które udało nam się zgromadzić, już wkrótce w formie zina.
Tymczasem zapraszamy na instagrama @_xphiles.

archiwum _xphiles, 2021

Ten serwis korzysta z cookies Polityka prywatności