menu

Czy nowy Sejm zajmie się feministycznym planowaniem?

Za nami wybory parlamentarne. Mamy nowy skład Sejmu i Senatu i dwa pobite rekordy. Frekwencja wyniosła 74,38% (a w większych miastach przekroczyła 80%) i mamy najwięcej posłanek w polskiej historii. Czyli 136. Czyli niecałe 30%. BAL nie ukrywa, że czeka na 53% kobiet w Sejmie, czyli proporcjonalnie do reprezentacji wśród wyborców i wyborczyń. A co z feministycznymi postulatami?

W listopadowym numerze NN6T opublikowane zostały pytania, które zadałyśmy kandydatom i kandydatkom w ramach akcji Latarniczka wyborcza BALu. Pytania dotyczyły równych płac dla kobiet i mężczyzn na tych samych stanowiskach, zmian w prawie skracających kolejki do damskich toalet, wsparcia pracy opiekuńczej poprzez dotowanie przedszkoli, tworzenia przestrzeni aktywności fizycznej w mieście w równej mierze dla nastolatków i nastolatek oraz systemowej walki z ubóstwem menstruacyjnym.

Odpowiedzi publikowałyśmy na naszym Instagramie. Dziś przychodzimy do Was z odpowiedziami trzech osób spośród tych, które dostały się do Sejmu. Czy balowe postulaty zostaną przekute w nowe ustawy w najbliższej kadencji? Mamy nadzieję, że wspólnie z nami będziecie się przyglądać tym osobom i sprawdzać, jakie zmiany na lepsze przyniosą kolejne lata w opisanych powyżej obszarach feministycznego projektowania. Sprawdźcie, co odpowiedziały osoby (wtedy jeszcze) kandydujące.


1. Równe wynagrodzenie dla kobiet i mężczyzn na tych samych stanowiskach?

BAL: Zeszłoroczne badania publikowane na łamach magazynu „Arch+” wykazały, że architektki w Polsce zarabiają o prawie 33% mniej niż architekci. To oznacza, że obecne prawo dotyczące równości wynagrodzeń bez względu na płeć jest martwe. Czy możemy liczyć na wprowadzenie obowiązku jawności płac, tak aby przeciwdziałać luce płacowej?

DOROTA OLKO: Oczywiście! Luka płacowa jest poważnym problemem i kolejnym dowodem na to, że nie mamy w Polsce pełnej równości mężczyzn i kobiet. Płace powinny być jawne i każda z nas powinna mieć prawo wiedzieć, czy w naszym miejscu zatrudnienia kobiety zarabiają mniej. A pracodawcy, którzy płacą mniej kobietom, powinni się wstydzić!

DARIA GOSEK-POPIOŁEK: Tak, popieram ustawową jawność płac.

FRANCISZEK STERCZEWSKI: Tak, na pewno dyskryminacja płacowa będzie ważnym tematem dla kolejnego rządu.

2. Koniec kolejek do damskiej toalety?

BAL: Rozporządzenie Ministra Infrastruktury w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie, ustala minimalną liczbę oczek w ustępach ogólnodostępnych dla kobiet i mężczyzn w budynkach użyteczności publicznej i zakładach pracy. Te przepisy faworyzują mężczyzn, choć ze względu na różnice biologiczne i sprawowaną pracę opiekuńczą kobiety więcej czasu spędzają w toalecie i częściej jej potrzebują. Czy ta sprawa będzie poruszana podczas kolejnej zmiany „warunków technicznych” i jak Pan/Pani w tej sprawie zagłosuje?

DOROTA OLKO: Chyba każda z nas wielokrotnie stała w długiej kolejce do damskiej toalety, podczas gdy w męskiej kolejki nie było i wszystko szło dużo „sprawniej”. Musimy zadbać o to, żeby przestrzeń publiczna była w równym stopniu dostępna dla wszystkich: dla osób z niepełnosprawnością, dla seniorów, dla rodziców z dziećmi i dla kobiet. Obecnie niestety zbyt często nie jest.

DARIA GOSEK-POPIOŁEK: W pełni popieram postulat, aby damskie toalety uwzględniały różnice biologiczne i wykonywaną przez kobiety pracę opiekuńczą. Jeśli kwestia ta regulowana będzie rozporządzeniem, a sama będę zasiadać w rządzie, będę dążyła do tego, aby została rozwiązana jak najszybciej. W przypadku ustawy oczywiście zagłosuję za.

FRANCISZEK STERCZEWSKI: Zdecydowanie jest to kwestia, która wymaga zmiany i z pewnością będzie podnoszona podczas obrad. Oczywiście poprę taką zmianę.

3. Wsparcie pracy opiekuńczej poprzez dotacje na przedszkola?

BAL: Przedszkole to nie tylko miejsce, w którym dzieci rozwijają się i uczą się relacji z innymi. To również instytucja pozwalająca rodzicom wrócić na rynek pracy. Obecnie większość dzieci przedszkolnych to dzieci z dużych miast i dzieci tych rodziców, których stać na opłatę czesnego. Kiedy możemy liczyć na zwiększenie finansowania przedszkoli lub subwencję oświatową dla edukacji przedszkolnej, która uczyniłaby instytucję przedszkola bezpłatną, a budowanie odpowiedniej liczby przedszkoli obowiązkiem każdej gminy?

DOROTA OLKO: Przedszkola i żłobki muszą być dostępne i bezpłatne dla wszystkich, niezależnie od miejsca zamieszkania. Opieka nad dziećmi to jeden z obszarów, z których państwo się wycofało, i to musimy koniecznie po wyborach zmienić. Jestem córką samotnej matki i wiem, jak wielkim wsparciem byłoby dla niej, gdybym mogła chodzić do żłobka. Niestety 35 lat temu w Siedlcach nie było takiej możliwości i od tego czasu wiele się w Polsce pod tym względem nie zmieniło.

DARIA GOSEK-POPIOŁEK: Problem ten będę chciała rozwiązać jak najszybciej w Sejmie kolejnej kadencji, mam także nadzieję, że z poziomu prac Rady Ministrów.

FRANCISZEK STERCZEWSKI: Oczywiście, dostępność żłobków i przedszkoli, w tym tych publicznych, musi zostać zwiększona, a kluczem jest zwiększenie finansowania.

4. Sport w mieście również dla dziewczynek?

BAL: W ciągu pięciu edycji programu „Moje boisko – Orlik 2012” (lata 2008–2012) wybudowano 2604 kompleksy boisk sportowych w 1664 gminach. Celem programu była budowa infrastruktury sportowej, przeznaczonej w głównej mierze dla dzieci i młodzieży. Szybko okazało się jednak, że tzw. orliki służą jedynie dzieciom i młodzieży płci męskiej. Czy możemy liczyć na projekty rządowe i programy wsparcia dla dziewczynek i nastolatek?

DOROTA OLKO: Myślę, że zachęcanie dziewczynek i kobiet do uprawiania sportu jest niezwykle istotne. Kobiecy sport od lat zyskuje na popularności, ale możliwości treningu dla dziewczynek nadal są nieduże. Infrastruktura może być zazwyczaj wspólna dla chłopców i dziewczynek, ale ważne, żeby znaleźć środki na kluby i stowarzyszenia, w których są też grupy dla dziewczynek i żeby też z tej infrastruktury mogły na równych prawach korzystać.

DARIA GOSEK-POPIOŁEK: Tak, jak najbardziej.

FRANCISZEK STERCZEWSKI: Tak, poprę takie inicjatywy. Ale równocześnie będę działał na rzecz likwidacji dyskryminacji w sporcie i zachęcenia dziewczynek do sportów, które stereotypowo przypisywane są płci męskiej.

5. Koniec ubóstwa menstruacyjnego?

BAL: Biuro Rzecznika Praw Obywatelskich opublikowało dane, z których wynika, że 10% dziewcząt w Polsce nie wychodzi z domu w czasie miesiączki, 21% zdarza się wyjść ze szkoły wcześniej z powodu braku środków higienicznych, a 54% rezygnuje z tego powodu z zajęć. Czy możemy liczyć na obowiązkowe „różowe skrzyneczki” w szkołach, miejscach pracy i instytucjach publicznych, tak jak toalety są wyposażone w papier toaletowy? Kiedy wszystkie środki higieniczne używane w czasie menstruacji będą zwolnione z podatku VAT?

DOROTA OLKO: Oczywiście. Wiele dziewczyn z Lewicy walczyło i walczy o „różowe skrzyneczki”, ale to nie powinien być projekt oddolny tylko finansowany przez państwo. I po 15 października do tego doprowadzimy. Tak samo jak do zwolnienia środków higienicznych używanych w trakcie menstruacji z podatku VAT.

DARIA GOSEK-POPIOŁEK: Tak, w pełni popieram pomysł obowiązkowych „różowych skrzyneczek”. Program Razem już teraz przewiduje też obniżanie VAT-u na produkty podstawowej potrzeby, jakimi są środki higieniczne używane w czasie menstruacji.

FRANCISZEK STERCZEWSKI: Tak, „różowe skrzyneczki” powinny być obowiązkowe, choć aby się tak stało, musi zostać zwiększone finansowanie szkół. Trudno wskazać konkretną datę zniesienia VAT-u na środki menstruacyjne, jednak z pewnością państwo musi aktywnie działać w celu zmniejszenia skali ubóstwa menstruacyjnego.

 

Ten serwis korzysta z cookies Polityka prywatności