menu

Jak afirmować obfitość w sztuce?

Potrzebujesz grantu, chcesz się odciąć od galerii, która emituje negatywną energię, a może po prostu potrzebujesz obfitości twórczej? Konferencja Art & Ballance nauczy cię, jak żyć pełnią w świecie sztuki.
Aleksander Houdini

 

Rytuał grantu

W zasadzie pieniądze są nam potrzebne do niewielu rzeczy, do spełniania marzeń, sprawiania przyjemności albo po prostu do przeżycia. Jeśli jeszcze tego nie wiecie, na wstępie chcemy wam przekazać podstawową prawdę. Pieniądze mają w sobie ukrytą tajemnicę, są podatne na siłę przyciągania. Tak więc jeśli już mamy pieniądze, to będziemy ich mieć więcej, jeśli nie, trzeba zastosować tak zwany rytuał przyciągania. W świecie sztuki manifestuje się on pod postacią grantów. Jeśli na przykład szukacie dotacji na pismo o sztuce, nie macie forsy i wiecie, że bez grantu kaput, to mamy prostą radę. Wystarczy, że wykonacie rytuał. Zapalcie pachnące palo santo, usiądźcie po turecku na dywanie, zamknijcie oczy i sześć razy wypowiedzcie: „Zwiększysz limity”, a potem wydychając z siebie energie przegrywa, z każdym wdechem powtórzcie „Pieniądze! Przyjmuję was do swojego życia”. To już prawie wszystko! Dobrze byłoby, gdyby w tym rytuale wspierała was osoba, która już wcześniej zamanifestowała sobie przyjemną posadkę w strukturach urzędniczych, a rytuał grantu zakończył się pełną sukcesją!

 

Jak nie przejmować się krytyką (artystyczną)

Pamiętaj, świat to nie dobro i zło, świat to obfitość lub jej brak. Energia w kwantowej mechanice wysokich wibracji rozpina się pomiędzy pełnią i pustką. Jeśli zatem spotyka cię krytyka, musisz zrozumieć, że to tylko czakra negatywności wypełnia się naturalną obfitością. Tak więc gdy w literackich przemyśleniach na temat roli kobiet napiszesz: „Weinstein i Epstein, czyli W&E, to barwne i przerośnięte wykwity wykarmione na odwiecznych grach erotycznych inicjowanych przez kobiety i podejmowanych przez mężczyzn”, a potem ktoś odpowie na przykład: „Co ty piszesz, człowieku?”, „Piłaś, nie pisz” albo po prostu „Daj sobie już spokój”, to nie czuj się krytykowana, poczuj, że spotkała cię właśnie obfitość negatywnej wibracji. Zamknij się w swoim dyrektorskim biurze, zadzwoń do koleżanki, zamknij oczy i zrozum, że tak naprawdę rzeczywistość nie istnieje.

 

Zasada maski tlenowej

Niedawno w jednym z czasopism o sztuce ukazało się takie zdanie: „Może jednak paradoksalnie szalejąca inflacja, wojna za wschodnią granicą i kryzys klimatyczny to właśnie czas, kiedy trzeba zajmować się przede wszystkim sobą, bo na nic innego nie mamy wpływu”. Oto jesteśmy w samym środku współczesnego objawienia. Świat, który wschodzi, nie opiera się już na zasadach empatii, dziś wiemy, że nadrzędnym celem jest skupienie się na sobie. Wzrost i rozwój wiodą tylko drogą odcinania się od tych, którzy ciągną nas w dół. Jeśli są to przyjaciele – zostawmy ich za sobą, jeśli jest to galeria, która – tak się jakoś składa – zapomniała sprzedać naszą sztukę, pokazać sztukę, dowieźć sztukę na wystawę – odetnijmy się od niej. Czas na to byście zaczęli myśleć wyłącznie o sobie, no chyba że wasze ego roztopiło się już doszczętnie pod wpływem zastrzyku z żaby.

 

Totalna Afirmacja!
Przeszliśmy już wielkie mentalne oczyszczenie. Teraz czas stanąć w świetle, dostroić się do pozytywnej wibracji, którą wysyła nam Edyta Gór! W zależności od celu wybierzcie miejsce, które sprzyja spełnieniu waszej intencji, wyciągnijcie ręce w górę, jakbyście chcieli dotknąć kosmicznej energii. Zostaliście sami, zatem nikt nie zaburza waszego pola obfitości, wykrzyknijcie więc na głos: „BĘDZIE TYLKO GORZEJ!”, bo będzie.

 

Alek Hudzik pisze o sztuce na FB i do różnych mediów. Z NN6T związany od numeru 61, czyli od wielu, wielu lat

Ten serwis korzysta z cookies Polityka prywatności