menu

Kluski albo psikus

Podczas naszych wyjazdów koncertowych sypiamy raczej w hotelach. Cóż… wyrośliśmy już ze spania na podłodze u znajomych, którzy organizowali nam koncert. Już nie te lata! Och, nie!
Są jednak wyjątki od tej reguły, które chętnie popełniamy i celebrujemy. Grając w Warszawie, niemal zawsze zatrzymujemy się u Ewy i Tomka. Poza wesołą i niezobowiązującą rozmową można u nich zawsze liczyć na późną, pokoncertową kolację.
Pewnego razu Ewa zrobił dyniowe kluski, które po lekkiej modyfikacji prezentujemy w niniejszym przepisie:

Co trzeba:

  • dynia, około 1,5 kg (wielkości głowy pięcioletniego dziecka)
  • sól, pieprz
  • mąka
  • kilka listków szałwii
  • masło (fajnie, jeśli klarowane)
  • parmezan lub grana padano
  • kilka łyżek oliwy

Sprzęt:

  • piekarnik, naczynie żaroodporne, garnek, patelnia, łyżka i łyżeczki, tłuczek do ziemniaków lub widelec, łopatka żaroodporna do wyciągania ugotowanych klusek z wrzątku

Instrukcja postępowania:

  • Rozgrzej piekarnik do 180 stopni (może być termoobieg).
  • W czasie, gdy piekarnik się nagrzewa, dynię przekrój na pół. Przy pomocy dużej łyżki pozbądź się pestek i włosowatych części miąższu. Połówki dyni połóż na desce do krojenia i przy pomocy noża obierz skórę. Najcieniej, jak się da!
  • Obraną dynię pokrój na kilkucentymetrowe kawałki, włóż do naczynia żaroodpornego, polej oliwą i przy pomocy dłoni natrzyj, tak aby tłuszcz dotarł do wszystkich dyniowych zakamarków. Posól i wstaw do piekarnika.
  • Gdy dynia zmięknie, co zajmie jej to około piętnastu, dwudziestu minut (ale sprawdź w międzyczasie, czy przypadkiem nie zaczęła się palić), wyciągnij naczynie z piekarnika. Piekarnik wyłącz. Przy pomocy tłuczka do ziemniaków ugnieć dyniowe purée. Nie martw się, jeśli dynia puściła dużo wody. Czasem tak się zdarza i zależy to od konkretnej dyni. Poradzisz sobie z tą wodą później przy pomocy mąki. Odstaw purée do ostygnięcia. Jeśli masz możliwość skorzystania z balkonu lub szerokiego parapetu, wystaw tam naczynie, by przyspieszyć proces.

  • Do purée zetrzyj odrobinę gałki muszkatołowej. Mieszając łyżką lub widelcem, dodawaj mąkę. Ważne, aby robić to stopniowo, tak by uzyskać ciasto o konsystencji gęstego jogurtu, a nie skały.
  • W garnku zagotuj osoloną wodę. Gdy woda zaczyna bulgotać, przy pomocy dwóch łyżeczek przekładaj niewielkie gluty z ciasta do wrzątku. Alchemiczna zamiana gluta w kluskę zajmuje około półtorej minuty, więc nie staraj się zużyć całego ciasta od razu.

Podziel sobie je w wyobraźni na sześć, osiem porcji. Wrzuć kilka glutków, poczekaj paręnaście chwil, wyjmij na talerz itd.

  • Gdy wszystkie kluski będą już ugotowane, rozpuść na patelni około ćwiartki kostki masła. Najfajniej byłoby, gdyby to było masło klarowane (łatwo je zrobić samemu, ale nie będziemy teraz tego opisywać). Gdy masło się rozpuści, zmniejsz ogień i wrzuć listki szałwii. Lekko mieszaj, aromatyzując w ten sposób masło. Pilnuj, aby masło nie zaczęło się palić. Przewagą masła klarowanego jest to, że można podnieść wyżej temperaturę smażenia i uzyskać z listków szałwii pyszne chrupiące chipsy. Ze zwykłym masłem to się raczej nie uda, więc po około dwóch minutach, gdy listki oddadzą już swój aromat, wyjmij je, a większość masła przelej do naczynia i pozostaw do kolejnego smażenia.
  • Na pozostałą na patelni część masła wrzuć kluski i podsmaż je. Znów – nie wszystkie naraz! Na patelni powinno zostać trochę pustego miejsca. Nie chcemy uzyskać dyniowej ciapy! Usmaż tyle klusek, ile zjesz, nie smaż na zapas. Widelcem obracaj pojedyncze kluski na drugą stronę, a gdy się zarumienią, możesz użyć tłuczka do ziemniaków lub widelca by bardzo delikatnie docisnąć je do patelni. Dzięki temu zwiększysz szansę na uzyskanie wspaniałej, zarumienionej, chrupiącej skórki.
  • Kluski wyłóż na talerz. Posyp startym parmezanem i grubo zmielonym pieprzem.
  • Smacznego!

NAGROBKI zespół muzyczny współtworzony przez artystów wizualnych Maćka Salamona i Adama Witkowskiego. nagrobki.bandcamp.com

Ten serwis korzysta z cookies Polityka prywatności