menu

Warszawa z góry

Warszawa, Budynek Forest, widoczne ogólnodostępne zielone dachy, Fot. Bartosz Makowski, www.makowski.co

Anna Cymer dla NN6T

Oszałamiająca popularność dronów pozwalających fotografować i filmować miasta z góry jest wyraźnym dowodem na to, jak bardzo lubimy „unosić się” ponad powierzchnię gruntu i oglądać świat dookoła z innej perspektywy. Tym bardziej zaskakuje, jak rzadko ktoś wykorzystuje komercyjny potencjał tego zjawiska. Innymi słowy: dlaczego w naszpikowanej wysokimi budynkami Warszawie jest tak niewiele miejsc, w których można spędzić czas, znajdując się choć kilka kondygnacji ponad ziemią? Taras widokowy Pałacu Kultury czy nowa tego typu atrakcja w wieżowcu Skyfall nie wyczerpują potencjału. Ekskluzywny (i kojarzący się z przestępczością zorganizowaną z lat 90.) bar Panorama w Hotelu Marriott jest jednym z niewielu miejsc, w których można posiedzieć, podziwiając zarazem widoki. Jeszcze trudniej o otwarty taras, z którego da się spojrzeć na miasto z góry. Bar na szczycie domu towarowego Vitkac dysponuje tarasem z widokiem na Śródmieście, ale to też nie jest jednak miejsce dla każdego. Wśród komercyjnych budowli wyróżnia się nowo powstały biurowiec Forest, który otworzył dla wszystkich swoje zielone dachy. To jednak nadal wyjątek! Tymczasem nie tylko w skali Polski, ale i Europy, Warszawa może poszczycić się dużą liczbą wieżowców: tych liczących ponad 100 metrów jest tu już około trzydziestki. Padł też rekord: 310-metrowy (z iglicą) Varso jest obecnie najwyższym gmachem w Unii Europejskiej. Jednych cieszy „światowa” panorama stolicy, inni w wysokościowcach widzą szkody dla urbanistyki. Niezależnie jednak od tego, jaki kto ma pogląd na drapacze chmur, z tych warszawskich mieszkańcy miasta pożytku mają niewiele.

Warszawa, Budynek Forest, widoczne ogólnodostępne zielone dachy, Fot. Bartosz Makowski, www.makowski.co

Ten serwis korzysta z cookies Polityka prywatności