menu

Pływające chleby
30.03-26.04.2022
Szczecin

Blanka Karminowicz, Nocnik grudniowy, 2019, Zona Sztuki Aktualnej

Wyspa Pucka w Szczecinie to raj dla działkowiczów. Dla Przemysława Piniaka i Blanki Karminowicz to centralny punkt poszukiwań wizualnych. Ich celem jest tropienie wyspiarskich legend, w jakie obfitować powinno miasto portowego, takie jak Szczecin. Lokalnej wyspierskości daleko jednak do tej z naszych marzeń o egzotycznych wakacjach. Tutaj jest zgoła inaczej: „Na wysepkach ściany z ceraty. Tu i tam, coś wystaje. Pachoł, rurka, flaga to, czy szmata? Powiewa. Tu nie jest światowo. Tu się żyje prądem rzeki. Masz tyle ile zbudujesz, zjesz ile złowisz. Na pomościku własnoskleconym”. Efektem ich poszukiwań są zdjęcia domków, ogródków działkowych, miast, architektury.

Piniak: Wysiadłem na przystanku, który jest zaraz za wjazdem na wyspę. Wyspa Pucka, wielka połać będąca eldorado dla ogródków działkowych, jest jak się okazuje częścią dzielnicy Śródmieście. Nikt by nie uwierzył. Pierwszym zjawiskiem, jakie napotkałem po wyjściu z autobusu były pływające chleby. Byłem zdumiony tym spektaklem. To się działo naprawdę, a ja cały nieprzygotowany. Telefon rozładowany, aparatu brak. Prąd prowadził kromki w jedną stronę, wiatr w drugą. Pajdy opierały się o trzciny po czym wracały i pływały tak w te i we w te.

Piniak Przemysław i Blanka Karminowicz
Wyspa Pucka i pływające chleby
Zona Sztuki Aktualnej
pl. Orła Białego 2, Szczecin
30.03-26.04.2022

Blanka Karminowicz, Nocnik grudniowy, 2019, Zona Sztuki Aktualnej

Ten serwis korzysta z cookies Polityka prywatności