
Krój pisma przygotowany przez Jacka Walesiaka w 2019 roku na potrzeby albumu rapowego Szkoła 81 składu PŁOMIEŃ 81, inspirowany historycznym neonem URSYNÓW ze sklepu Megasam na warszawskim Ursynowie. Projekt otrzymał nagrody KTR oraz Polish Graphic Design Award.

Jacek Walesiak – absolwent Wydziału Grafiki na warszawskiej Akademii Sztuk Pięknych. Artysta wizualny, projektant graficzny. W latach 2011-2022 współtwórca studia UVMW. Od 2022 roku partner oraz creative director w Mamastudio. Zawodowo zajmuje się projektowaniem graficznym, tworzy systemy identyfikacji wizualnej, plakaty, znaki graficzne, okładki płyt. Juror w najważniejszych konkursach projektowych w Polsce (Polish Graphic Design Award, KTR). Prowadzi wykłady, szkolenia oraz prelekcje z zakresu komunikacji wizualnej. Wielokrotnie nagradzany w Polsce (KTR, PGDA, Dobry Wzór) i zagranicą (European Design Awards).

Agnieszka Kowalska: Pamiętasz okoliczności powstania tego kroju?
JACEK WALESIAK: – Pamiętam, że zastanawiałem się, jak mogę podejść do tego inaczej niż wyglądała ówczesna typowa komunikacja okładek rapowych. Punktem wyjścia była sesja zdjęciowa Płomienia na Ursynowie. Wysłałem ich w kilka miejsc, sam mogłem już nadać ton tej sesji. W tle pojawiał się oczywiście neon URSYNÓW, emblematyczny dla dzielnicy. Setki zdjęć tam powstało, teledysków. Postanowiłem stworzyć krój oparty na tych literach.

Z identyfikacji albumu Płomień 81

Krój URSYNÓW
Lokalny patriotyzm?
Jasne, zresztą Pezet i Onar tak samo jak ja wychowywali się na Ursynowie, więc każdy z nas kojarzył ten motyw. Są ode mnie starsi, ale mieliśmy wspólnych znajomych. Jako dzieciak biegałem po osiedlu, malowałem graffiti, wszyscy się znali.
Czasu było bardzo mało, półtora miesiąca. Dodatkowo trudnością było to, że nigdy wcześniej nie projektowałem kroju pisma, ani displayowego, a tym bardziej działowego. Projektowanie liter, które mają funkcjonować razem oczywiście zdarzało mi się przy identyfikacjach, ale zestaw znaków to jest jednak trochę inne myślenie. Wybrałem się na warsztaty, które prowadził mój kolega z roku Mateusz Machalski i dzięki temu wiedziałem jak działa Glyphs (program do tworzenia krojów pism). Postarałem się zmierzyć z tym tematem i stworzyć podstawowy zestaw znaków tak, aby można było za jego pomocą pociągnąć całą kilkumiesięczna komunikacje płyty – zarówno w digitalu, klipach, jak i elementach drukowanych.

Krój URSYNÓW
Z jakim odbiorem się spotkały?
Dla polskiego rapu wtedy to była nietypowa estetyka – oparta bardziej o litery, mocny kolor, niż o wypasione sesje zdjęciowe. Ale spodobała się, również ludziom zupełnie nie związanym z rapem. Po wyjściu płyty zadzwonił do mnie Mikołaj Długosz z propozycją, żeby wrzucić napis URSYNÓW na kubki Mamsam. I okazało się, że mnóstwo ludzi kojarzy te litery i że wywołują u nich jakieś emocje. Szczególnie zadowolony jestem z okładek cd i winyla, gdzie można było umieścić ten krój w innej, większej skali. Miałem też szansę zrobić projekt złotej płyty, którą Płomień dostał za ten album. Wisi tu u mnie w pracowni, bo nie wiem, czy kiedyś jeszcze w życiu dostanę złotą płytę.

Neon URSYNÓW – studium przypadku
Wiesz, kto zaprojektował neon URSYNÓW?
Próbowałem znaleźć autora, ale nie dotarłem do tej informacji. Po latach Wojtek Koss (Full Metal Jacket) pokazał mi krój Evolver-regular, zdigitalizowany kiedyś przez Canada Type i wspólnie doszliśmy do wniosku, że oryginalnie neon mógł powstać w oparciu o ten właśnie krój, po pewnych zmianach. Ja swoją wersję stworzyłem na podstawie jedynie znaków URSYNÓW, dorabiając resztę i nadając im trochę inny charakter, który pasowałby mi do estetyki jaką chciałem osiągnąć.

Potem zaprojektowałeś jeszcze kilka rapowych płyt: JWP ze znakomitymi małpkami na okładce, Łysola.
Polubiłem te zlecenia, bo może nie ma z nich dużych pieniędzy, ale często masz całkowicie wolną rękę. Można się dogadać: nie masz dużego budżetu, to mi zaufaj i zróbmy coś świeżego. Ostatnio projektowałem album Kamila Pivota – mojego kolegi, dość niszowego rapera. Ale wyszło to dobrze, tu litery oparłem na estetyce typopolo. Takie rzeczy bym chętnie robił częściej.
Zastanawiamy się też tutaj, czy Warszawa ma swój styl, jeśli chodzi o litery. Dostrzegasz coś takiego?
Znowu przychodzi mi na myśl zjawisko typopolo, które jest dla nas charakterystyczne. Dla krajów Bloku Wschodniego generalnie. W Warszawie – również architektonicznie – to się wszystko ze sobą nie zgrywa, ale czujesz, że jest to ciekawe. Ja inaczej patrzę na miasto, bo przez lata malowałem graffiti. Warszawę zjeździłem wzdłuż i wszerz, głównie nocą. I tu Warszawa miała swój styl w latach 90. i na początku dwutysięcznych. Internet to trochę zunifikował. W Europie mówiło się o stylu stąd.

Krój URSYNÓW
Kogo z tych twórców cenisz najbardziej?
Całe stare WTK – Blekot, Krism… Na Bielanach, Mokotowie, Śródmieściu wciąż możesz znaleźć prace z lat 90. Ale wciąż malują i ma to taką siłę i świeżość, jakby mieli 20 lat. Dobre pokolenie. W muzyce też tak tak jest – masz na przykład Kosiego, który robi rzeczy muzycznie świeższe niż ludzie sporo od niego młodsi. Mógłby iść utartą ścieżką, a wciąż potrafi zadziwić. Zresztą ci „zasięgowi” raperzy dziś często boją się wszystkiego, nie zaryzykują.

Sesja zdjęciowa do albumu Płomień 81

Krój URSYNÓW
Litery twoim zdaniem zmieniają miasto? Ty dołożyłeś swoją cegiełkę do tego pejzażu.
Na pewno budują tożsamość. Dużo ludzi tu przyjeżdża robić zdjęcia typografii, interesują się latami 80., 90. w projektowaniu. Napis WARSZAWA pewnie musiałby się składać z kilku stylów liter: trochę Społem, trochę odklejona folia typopolo, trochę luksusu Hotelu Victoria.
Jak dziś patrzysz na projekt dla Płomienia?
Sporo bym tu zmienił, oczywiście, w detalach. Co ciekawe (a może smutne?) rok po wydaniu albumu, w 2021 roku, zacząłem robić wersję nr 2 – mniej oszlifowaną, bardziej niegrzeczną. Niestety nie skończyłem jej do dziś. Może kiedyś.

WYBRANA BIBLIOGRAFIA:
wywiad z Jackiem Walesiakiem w audycji Tosi Ulatowskiej i Zuzanny Wilskiej Grunt to… w Radiu Kapitał
Stałem się artystą dzięki ludziom, z którymi przebywałem – rozmowa z Jackiem Walesiakiem, Drewniane Kwiaty, 14.07.2020
Monika Suchodolska, Słowo „kreatywność” zostało już rozjechane i wytarte – rozmowa z Jackiem Walesiakiem, Grafmag, 18.07.2023