
Kisiel, hakken, partyzant
Matiego uwielbia cała literacka Polska. Cenią go radykałowie z akademii i marksistki z działów IT, skłotowe spiskowczynie i wolnościowi przedsiębiorcy, libkowi dziennikarze literaccy i „osoby od książek” obstawiające kulturalne działy „Vogue’a” czy innych „Wróżek”. Od lat nie było tak błyskotliwej kariery w naszym literackim grajdołku. Po świetnie przyjętych Trash story oraz Dwóch powieściach ruchu Mateusz Górniak wyrósł na jednego z najważniejszych polskich pisarzy współczesnych – i lada chwila wraca z trzecią powieścią. Jego proza to kleisty psychodeliczny kisiel, straceńcza partyzantka, drift na ostrzu maczety, ekstatyczny hakken klepany na zgliszczach późnego kapitalizmu. Jeśli szukasz w literaturze czystej intensywności – oto twój człowiek.
Jeśli interesuje cię literatura, która o rzeczywistości ma do powiedzenia coś istotnego i nie jest przy tym przepisaną na kilka metafor publicystyką, esejem albo artykułem naukowym – on ci to. Nie będę udawał, że już czytałem Ćpuna i głupka, bo premiera trzeciej powieści Górniaka została zapowiedziana dopiero na początek wiosny. Niemniej co do jednego nie ma wątpliwości: to będzie literackie wydarzenie sezonu. Warto nastawić czułki. Polecam więc na ślepo.
Mateusz Górniak, Ćpun i głupek
Wydawnictwo Convivo, Warszawa 2025