Kanon rewizji lektur szkolnych
Mamy rok przełomowy. Sztuka znów wzbudza emocje społeczne, a to manekin prowokuje do obrazy uczuć militarnych albo uczuć no już sami wiecie, jakie uczucia obraża manekin z brodą przytulający manekina przypominającego dziecko. W każdym razie, to jest realny problem i Ministerstwo Rewizji Narodowej pragnie na to zareagować. W tym roku od września dzieci będą mogły czytać… te same lektury, ale w nowej rewizyjnej interpretacji. A wszystko po to, żeby rodzice mieli z nimi jeszcze więcej problemów, a przy okazji przekonać się, że najważniejsze, czego w szkole można się nauczyć, to oczywiście… sztuka!
Aleksander Hudzik, Ministerstwo Rewizji Kulturowej
Klasy 1-3
Janko Muzykant Henryk Sienkiewicz
Wszystko oczywiście zaczyna się jak zwykle. Janko to skrzypek, ale ze wsi, bo wiadomo „Make wieś great again”. Żyje sobie na tej wsi, gra na skrzypcach, ale musi też wypasać cudze krowy i kozy i nawet kur. Więc nie ma czasu na #samorealizację, #rozwojosobisty. Generalnie, strasznie go to denerwuje, więc idzie do pana, który wsią zawiaduje, ale pan okazuje się… zły. Zły pan, dobry chłop. I już mamy piękną pro ludową narrację wypisaną przez nie byle kogo, bo Henryka Sienkiewicza, a z Sienkiewiczem się nie dyskutuje. Czytając lekturę dzieci obowiązkowo muszą też uczyć się gry na skrzypcach. Przez cały rok.
Klasy 4–6
Akademia Pana Kleksa Jan Brzechwa
Tu znów robi się kontrowersyjnie. Bo czytanie o bandzie chłopaków, dowodzonych przez brodatego chłopa w klasach, które od jakiegoś już czasu są koedukacyjne, może być nudne dla połowy klasy. Dlatego kochani queerujemy. Najpierw Kruka Mateusza, bo to nie jest ok, żeby się bać kruka, potem tożsamość Pana Kleksa, potem normalnie wykorzystujemy to, co już tam Brzechwa w książce rozpisał. Generalnie uczymy się tego, czego uczył nas Brzechwa i RuPaul – rodzimy się nadzy, cała reszta to drag.
Klasy 7–8
W tych klasach, czyli przez dwa lata życia młodego człowieka, nie ma ani jednej lektury obowiązkowej napisanej przez kobietę. Zatem pierwszy krok rewizyjny to zmiana, a że kanon to świętość, to niestety trzeba będzie zmienić tożsamość jednej z osób autorskich. Słowacki by się nie pogniewał. Mamy na to dowody, dziękujemy Marcie Nowickiej i jej pracy Słowacki wychodzenie z szafy. Zatem w Paczce z Balladyną dostajemy Nowicką, a przy okazji uczymy o tym, że romantyczna wizja artysty, to też wizja artysty okropnie upierdliwego, upierdliwego jak Słowacki.
Edukacja ponadpodstawowa
Lalka Bolesław Prus
Chyba wiadomo, o co chodzi. Lalka, czyli design! Bo w całej tej rewolucji lektur chodzi o to, żeby w Polsce wychować nowe genialne pokolenie projektantów i projektantek. Dlatego jedyną, powtarzamy JEDYNĄ lekturą na w liceum jest Lalka Bolesława Prusa. Średnio rok szkolny ma 168 dni, mnożąc to razy cztery wychodzi 672. Lalka ma 680 stron. PRZYPADEK? No, ale w Lalce generalnie zapisane jest wszystko. Rozkminki impresjonistów na temat iluzji światła i koloru, trochę o muzeach, bo Wokulski bywał w Luwrze. Ale przecież nie po Wiedzę o Kulturze czytamy Lalkę. Czytamy ją po to, by nauczyć polską młodzież projektować polskie lalki!
Alek Hudzik
Pisze o sztuce na FB i do różnych mediów. Z NN6T związany od numeru 61, czyli od wielu, wielu lat. Redaktor naczelny „MINT” – Magazynu o kulturze