Obietnica odnowy
do 1.05.2023
Kraków
W malarstwie Julii Szczerbowskiej znajdziemy nawiązania do przekazów o końcu świata. Artystka bada apokaliptyczną ikonografię, nie tylko tę związaną z religijną eschatologią. W pełnych metafor obrazach odkrywa kuchość rzeczywistości, jaką znamy. Szczerbowska, inspirując się książkami Swiatłany Aleksijewicz, nawiązuje do opisów katastrofy w Czarnobylu. Kolorowe kryształy powstające na skażonej glebie i radioaktywne kałuże w kolorach tęczy przywodzą na myśl opisy z Apokalipsy św. Jana. W obrazach artystki pojawia też nadzieja. Symbolizują ją woda. Bijące z głębi Ziemi źródła to miejsca oczyszczenia i obietnicy odnowy poprzez ciągłą przemianę. Wystawie towarzyszy krótki tekst Szczerbowskiej, który publikujemy poniżej.
Julia Szczerbowska, Gorycz
PIANA Gallery OFF SPACE
ul. Wrocławska 56, Kraków
1.04-1.05.2023
Otwiera zlepione ropą powieki. Próbuje przywołać obrazy śnione tej nocy. Przypomina sobie roje pszczół. „Pszczoły to na pożar”, myśli. Podnosi się na słabych rękach, stawia wypukłe pięty na parkiecie i wstaje z łóżka. Powoli podnosi wiadro i idzie z nim do ogrodu by zaczerpnąć wody. Nie musi widzieć ziemi, po której chodzi, czuje ją palcami u stóp. Chwyta się rodzinnego ogrodu, wita radośnie jak co rano. Ale dzisiaj wydaje jej się cichszy, niż zazwyczaj. Pomiędzy studnią a gruszą dostrzega kolorowe kryształy. Musiały się tu zjawić nocą. Wyglądają jak dojrzałe owoce. Zielone, czerwone, granatowe. Odbijają swoimi ostrymi krawędziami poranne słońce.
Matka zwraca się do studni i pyta:
– Studnio, czym są te kryształy, które wyrosły w moim ogrodzie? Moje stopy drżą niespokojnie stojąc na tej samej ziemi, co one.
„Woda wie wszystko”, powiedziały jej kiedyś kobiety ze wsi. „Była tu zawsze i zna każdy sekret na Ziemi”.
– Nie dotykaj ich, bo spalą skórę na twoich dłoniach. Ta Ziemia nie należy już do ciebie.
Ale jej stopy tęsknić będą za tą ziemią. Nie mogłaby zostawić ukochanego ogrodu, domu, w którym się urodziła i oczywiście studni.
Powietrze nie ma dzisiaj zapachu. Wiatr ją opuścił, ptaki stąd uleciały, nawet owady odeszły. Pszczoły nie latają. Pszczoły to na pożar.Julia Szczerbowska