menu

Więcej piramid

Anna Cymer dla NN6T

Dzielnica sanatoryjno-uzdrowiskowa w Ustroniu-Zawodziu jest jedną z ciekawszych i bardziej znaczących realizacji czasów Polski Ludowej. Budowany od końca lat 60., posadowiony na zboczu góry Równicy kompleks to kilka modernistycznych gmachów szpitalno-sanatoryjnych oraz towarzysząca im rozrzucona wśród drzew grupa kilkunastu budynków hotelowych, którym architekci całego zespołu (pracujący pod kierunkiem Henryka Buszki, Aleksandra Franty i Tadeusza Szewczyka) nadali niezwykły kształt piramid mających przypominać wyrastające ze zbocza skały. Zamysł projektantów się udał: zespół w Ustroniu-Zawodziu to jeden z ciekawszych projektów modernistycznej zabudowy tamtego czasu, zarazem doskonale wpisany w górski krajobraz. Pod koniec września 2022 roku amerykańska firma, która zarządza obecnie kompleksem (pełni on swoją pierwotną funkcję, jest dostępny tak dla klientów publicznej służby zdrowia, jak prywatnych), ogłosiła plan jego rozbudowy. Do współpracy zaproszono wnuka współautora Zawodzia, Macieja Frantę, oraz Roberta Koniecznego, który ma własny dom na przeciwległym zboczu Równicy. Architekci nie zdecydowali się na proponowanie autorskich form, ale szanując pierwotny zamysł, sięgnęli po projekty z lat 60. i w oparciu o nie (w tym planowane, lecz niezrealizowane wtedy obiekty) stworzyli bryły współczesne, ale pozostające w dialogu z tymi już istniejącymi. Na efekt tych prac trzeba będzie poczekać, bo rozbudowa Zawodzia jest skomplikowanym przedsięwzięciem, ale już sam projekt jest ciekawym przyczynkiem do dyskusji nad powojennym dziedzictwem architektonicznym: jego modernizacje i rozbudowy są niezbędne, by ocalał. Jeśli bowiem traci funkcje i cel, zazwyczaj przestaje istnieć.

Projekt rozbudowy Ustroń-Zawodzie, fot. materiały prasowe inwestora

Projekt rozbudowy Ustroń-Zawodzie, fot. materiały prasowe inwestora

Ten serwis korzysta z cookies Polityka prywatności