menu

Artystyczny off-road
18–21.03.2022
okolice Olsztyna

fot. Archiwum Vanish

Czy można założyć galerię sztuki, mając tylko auto, dostęp do prądu, trochę czasu i pomysł? Owszem. A dowodem na to jest Vanish Gallery. Bez stałego miejsca, bez zewnętrznego finansowania, bez zważania na sukcesy komercyjne, a nawet frekwencyjne. Program galerii podzielony będzie na sezony i epizody. Sezon to główna wystawa, traktowana jako klucz tematyczny. Ma wyznaczać kierunek i stanowić tło dla pozostałych, ujętych w epizody działań z obszarów takich jak literatura, taniec, teatr, muzyka. Vanish, z siedzibą w starym vanie, to pomysł radykalny nie tylko ze względu na brak przywiązywania wagi do zasięgów czy opłacalności, ale również ze względu na podejście do materialności dzieł sztuki. Każda z prezentowanych na bokach pojazdu wystaw, wbrew kapitalistycznej logice, będzie niszczona z końcem sezonu. Wydarzenia niekiedy odbywać będą się daleko poza kulturalnymi centrami. Pierwszy sezon (SE22) otworzy się w pierwszy dzień wiosny (czyli tzw. mały sabat albo – jak kto woli – Dzień Wagarowicza, Światowy Dzień Poezji czy Międzynarodowy Dzień Walki z Dyskryminacją Rasową) wystawą dwóch obrazów Cezarego Poniatowskiego. Van stanie nad rzeką Pasłęką w okolicach Olsztyna. Dokładne koordynaty geograficzne zostaną ujawnione na stronie galerii w Dniu Kobiet. W ramach otwarcia sezonu będą miały miejsce co najmniej dwa epizody: odczytanie wiersza-tekstu do wystawy autorstwa Emilii Konwerskiej oraz topienie Marzanny. Zakorzenione w tradycji symboliczne pożegnanie zimy ma przypomnieć o więziotwórczej roli wspólnego przeżywania obrzędów, a także podkreślić jedno z podstawowych założeń galerii – unikanie „produkcji” obiektów sztuki do celów handlowych.

Vanish Gallery
sezon pierwszy
rzeka Pasłęka, w okolicach Olsztyna
18–21.03.2022

fot. Archiwum Vanish

fot. Archiwum Vanish

Ten serwis korzysta z cookies Polityka prywatności