menu
Jan Estrada-Osmycki: Ursa Mono, 2021

Tekio, bądź tequio, pochodzi od słowa tequitl w języku náhuatl i oznacza zadanie lub pracę, którą każda jednostka jest winna swojej społeczności.
– To zwyczaj, który na wiele sposobów przejawia się na różnych obszarach Meksyku – mówi Jan Estrada-Osmycki, projektant fontów (m.in. kroju Halisa zastosowanego na naszej stronie), założyciel tekio.work, połączenia domu typograficznego, przestrzeni do współpracy i rodzinnej firmy. – Naszym pierwszym oficjalnym projektem jest Ursa Mono, z którego dochód w 100% przeznaczamy na wsparcie rodzin uwięzionych na granicy polsko-białoruskiej.
Ursa Mono jest fontem sprzecznym. Z jednej strony jego modułowa, prefabrykowana forma przywodzi na myśl brutalistyczną sowiecką architekturę, opresyjne wzornictwo, zamknięte struktury oraz łańcuchy. Z drugiej strony, użyte w innym kontekście, przeplatające się, łączące się na wielorakie sposoby litery przypominają tradycyjny haft i rękodzieło wywołując uczucie jedności, ciepła, harmonii. Jest jednocześnie wschodnioeuropejski i meksykański.
– Ursa Mono był podświadomie zainspirowany logotypem zakładów Ursus – przyznaje projektant. – Teraz jest to dla mnie oczywiste, ale nie byłem tego świadomy podczas pracy. Proces projektowania był jednocześnie medytacją i odpowiedzią na aktualne wydarzenia. Dlatego zdecydowałem, że będzie to pierwsze wydawnictwo domu typograficznego TEKIO, a cały dochód przeznaczę na wsparcie rodzin, które w wyniku działań światowych rządów utknęły w pułapce na granicy polsko-białoruskiej.

Font można zamówić: https://www.instagram.com/tekio.work/

Jan Estrada-Osmycki: Ursa Mono, 2021

Jan Estrada-Osmycki: Ursa Mono, 2021

Jan Estrada-Osmycki: Ursa Mono, 2021

Jan Estrada-Osmycki: Ursa Mono, 2021

Jan Estrada-Osmycki: Ursa Mono, 2021

Jan Estrada-Osmycki: Ursa Mono, 2021

Ten serwis korzysta z cookies Polityka prywatności