Niedosyt premiera 25.09
film
Główną bohaterką niesamowicie estetycznego, by nie powiedzieć: wysmakowanego debiutu, który można z powodzeniem nazwać gastrycznym dreszczowcem, jest Hunter (Haley Bennett). Zamknięta w czterech ścianach kobieta zostaje uwięziona w pułapce społecznych ról oraz genderowych oczekiwań. Za wszelką cenę pragnie być kochaną żoną i matką, jednak z każdą chwilą traci swoją indywidualność, niemalże wtapiając się w otoczenie. Wkrótce okazuje się, że cierpi na zespół Pica (łaknienie spaczone), czyli zaburzenie psychiczne polegające na spożywaniu niejadalnych przedmiotów codziennego użytku. Niedosyt w nowatorski sposób, za pomocą niezwykle nośnej metafory przełykania, przypatruje się granicom podmiotowości oraz przede wszystkim mechanizmom społecznej kontroli nad kobiecym ciałem, które jest poddawane nieustannej inspekcji. Doskonały debiut amerykańskiego reżysera, który sam deklaruje się jako osoba w przeszłości płynna genderowo (gender-fluid) i traktuje swój film bardzo osobiście. Pierwowzorem głównej bohaterki była jego babcia, która obsesyjnie myjąc dłonie, potrafiła zużyć cztery kostki mydła dziennie.