Narracje #11
Siedlce
Tej jesieni festiwal NARRACJE odbył się po raz jedenasty. Wydarzenie organizowane przez Instytut Kultury Miejskiej i Gdańską Galerię Miejską co roku umożliwia artystyczną podróż po innej dzielnicy Gdańska, której historia, kondycja, specyfika i rytm życia służą jako motyw przewodni dla artystów i kuratorów. W czasie NARRACJI interwencje w przestrzeni publicznej oglądać można w tych ostatnich momentach roku, w których długi wieczorny spacer nie wydaje się jeszcze karkołomnym pomysłem.
Tegoroczna odsłona rozgrywała się w dzielnicy Siedlce, będącej zagadką zarówno dla twórców, jak i duetu kuratorskiego – Sarmena Beglariana i Sylwii Szymaniak. Hasło przewodnie „działania terenowe” zakładało poszukiwania opowieści mieszkańców oraz ukrytych pamiątek i symboli. A do odkrywania było sporo, z uwagi na długą i bogatą historię miejsca. Dzielnica, zamieszkiwana od czasów średniowiecza, stanowiła przedmieścia historycznego Gdańska. Splot wielu wydarzeń stworzył intrygującą i eklektyczną mieszankę stylów architektonicznych. Odnajdujemy tu: czynszowe kamienice i robotnicze domy, neogotyckie, strzeliste gmachy, modernistyczną zabudowę mieszkalną, socrealistyczne osiedle mieszkaniowe, bloki z wielkiej płyty, bajkowy postmodernizm oraz współczesne, odgradzające się od przestrzeni dzielnicy osiedla deweloperskie.
Dwugodzinny spacer składał się z dwudziestu czterech przystanków. Każda z prac nawiązywała bezpośrednio do lokalnej historii albo wykorzystywała atmosferę otoczenia. Podczas podróży po Siedlcach można było obserwować kilka motywów współgrających z tematyką edycji – takich jak cień, szept i muzyka. Oto kilka wybranych prac:
Mateusz Kowalczyk, Michał Mioduszewski: Wiadukt – łącznik
Błąkanie się po krzakach i wspinanie po pagórkach w kompletnej ciemności prowadziło pod wiadukt, gdzie odbywał się szamański rytuał. Można go nazwać rytuałem przejścia, gdyż po drugiej stronie tunelu kończy się siedlecka granica. Senne światło, dym kadzidlany i mgła oraz akompaniament fletu – pełna relacja z przestrzenią w otoczeniu nieokiełznanej miejskiej roślinności. Performans powstał we współpracy z mieszkającą w pobliżu scenografką i kostiumolożką Olgą Leszko.
Malwina Konopacka, Fontanna
Obiekt powstał w efekcie warsztatów prowadzonych przez artystkę, z udziałem dzieci z gdańskiej świetlicy środowiskowej Neptun. Błękit, kobalt i inne wodne odcienie zostały przeniesione na kawałki ceramiki i ozdobione autorskimi motywami. To wszystko stało się dekoracją osiedlowej fontanny, oddając piękno wody i przypominając o możliwym jej braku wskutek zmian klimatycznych.
Marta Wódz, Ćwiczenia z orientacji
Instalacja w Parku Bema, mieszczącym się na terenie dawnego cmentarza ewangelickiego. Nie widać jej, ale słychać. „Mówiące drzewa” mają zaprowadzić spacerowicza do celu. Ale czym on jest i czy wszyscy idziemy w to samo miejsce? Drzewa stanowią rodzaj nośnika pamięci – przecież mieszkańcy nie od zawsze przychodzili tu do parku. Zgodnie z ustnymi przekazami, dawni mieszkańcy Gdańska wykorzystywali rosnące tu drzewa niczym fragment siatki kartograficznej: za pomocą tego specyficznego układu współrzędnych – odmierzając od poszczególnych drzew określone sekwencje kroków – odnajdowali miejsca nieistniejących już grobów.
Angelika Markul, Pamięć lodowców
Filmowa opowieść o istnieniu człowieka i jego związku z kosmosem i naturą. Opozycja narodzin i śmierci. Artystka zestawia ze sobą odkrycie komety Czurimow-Gierasimienko i topnienie lodowca w Patagonii. Oba te wydarzenia zdają się zlewać w jedno. Oba wyglądają pięknie, niezależnie od tego, czy są kreacją, czy rozpadem. Natura przy akompaniamencie filmowej muzyki jest tu siłą nie do opanowania.